Uwielbiam tą piosenkę, uwielbiam teledysk i bardzo, bardzo, bardzo chciałabym mieć zdjęcia w takiej tiulowej sukience, na skałach, na tle zachodzącego słońca. Bardzo!
Tymczasem mogę sobie pomarzyć, bo słońca nie widziałam od kilku dni, wolnego w najbliższym czasie nie przewiduję, a i finanse nie pozwolą udać się w miejsce z milszym niż nasz klimatem. Ale lubię marzyć, więc za chwilę wskakuję do wanny i oddam się marzeniom. Albo czytaniu, zależy, czy będzie mi się chciało trzymać książkę, muszę kupić półeczkę na wannę z miejscem na książkę.
A Was zostawiam z moim pierwszym scrapem, zainspirowanym tą piosenką.
Ps/ Zdjęcie na scrapie też uwielbiam :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz