czwartek, 25 listopada 2010

Uhuha, zima zła

Tak wiem, zapowiadali opady śniegu już od jakiegoś czasu, jednak niezmiennie od lat, pierwszy śnieg wzbudza we mnie ekscytację i mnie "zaskakuje". Dziś nie było inaczej, złapałam aparat i zrobiłam trochę zdjęć. Na jednym gościnnie występuje mój podopieczny.
Moje uzależnienie od czasopism jest tak silne, że mniej więcej wiem, kiedy i które czasopismo wychodzi w najbliższym czasie, od poniedziałku czekam na Mój piękny dom i... albo coś mi się pomieszało, albo Moje mieszkanie jest w tym miesiącu wcześniej, w każdym razie kupiłam je. To jest chyba jakiś masochizm z mojej strony, bo w tej chwili kompletnie nie opłaca nam się inwestować w wynajmowane mieszkanie, bo ciągle mamy nadzieję, że już wkrótce zmienimy je na dom (na tyle wkrótce, na ile krótkie jest branie kredytu, załatwianie formalności i budowa domu, czyli wcale nie tak wkrótce...). Wygląd tego mieszkania mnie zresztą załamuje, obydwa pokoje i aneks kuchenny są pomalowane na kolor brzoskwiniowy, wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że korytarz ma kolor lila!!! W dodatku nie mieścimy się już w nim, jest niewykończone (nie ma np. listew przypodłogowych), a jeśli chodzi o wystrój, to totalny misz-masz. Cóż, nie pozostaje mi na razie nic innego, jak przeglądanie czasopism i czekanie.

DSCN3595

DSCN3610

DSCN3606

DSCN3624

DSCN3598

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz