wtorek, 29 marca 2011

Candy na scrapki.pl

Na blogu sklepu scrapki.pl są do wygrania candy. Zajrzyjcie koniecznie i weźcie udział w zabawie, a do wygrania produkty 7gypsies:




Do następnego

czwartek, 24 marca 2011

Skarby

Drugi pokój ciągle w remoncie, więc nie mogę rozpakować swoich skrapbookingowych rzeczy, zresztą nie miałabym z nimi gdzie zasiąść. Ale wreszcie udało mi się zrobić zdjęcia moich znalezisk:

DSCN4116

Walizeczka, będę musiała usunąć te naklejki i nieco ją oczyścić.

DSCN4117

Stemple z cyferkami, także do oczyszczenia.

DSCN4122

Różne drobiazgi: monety, kolczyki, kolorowe kryształki, otwierany wisiorek.

DSCN4121

Ramka, a w środku karta z nutami, trzeba by ją tylko ładnie postarzyć.

DSCN4119

Drewniana tacka, najpierw chciałam ją zabejcować, teraz zastanawiam się, czy nie poczeka do czasu, aż będę mogła pobawić się w decoupage.

DSCN4212

DSCN4213

DSCN4214

Puszka po taśmie filmowej, a w niej różne części zegarków, może za jakiś czas spróbuję zrobić coś w stylu Finnabair, której prace mnie zachwycają.



Do następnego

środa, 9 marca 2011

Naszego pokoju odsłona pierwsza

Nie mogłam zrobić zdjęć walizeczki i innych skarbów, a teraz to nawet nie wiem, gdzie Połówek je schował :/.
Tymczasem mogę zaprezentować fragment naszej sypialni. Niestety w reszcie panuje straszny bałagan. Nie mamy jeszcze nowej pościeli i nowego kosza na pranie, a z ikeowego kosza-żółwika pranie ucieka, mimo że piorę co 1-2 dni :/ To wszystko wraz z moimi torbami rozkłada się przy lustrze, które wciąż jest nie zabejcowane.
A więc dziś szafa z komodą i żyrandol:








Do następnego

czwartek, 24 lutego 2011

Ale ze mnie głuptas

Nie ustawiłam opcji komentarzy i do dzisiaj nie wiedziałam nawet, że ktokolwiek komentował na tym blogu . Dziękuję dziewczyny za komentarze, mam nadzieję, że wkrótce będę mogłam Wam pokazać tu więcej ciekawych rzeczy i przeczytać więcej komentarzy. Tymczasem utknęłam gdzieś między pisaniem magisterki i przeprowadzką. Ale już za kilka dni odzyskam swoje rzeczy, które pojechały już na nowe miejsce.
A może w weekend uda mi się pokazać Wam skarby wygrzebane podczas sprzątania regału u babci Połówka. Stare duże zeszyty, brązową walizeczkę (o jakiej od dawna marzyłam), ramkę z lekko pożółkłą kartą z nutami, czy drewnianą tackę, która po zabejcowaniu na ten sam kolor co lustro będzie służyła, jako podstawka pod świece. A wiem, że w innych szafach i pawlaczach czeka jeszcze kilka skarbów np. stare zegarki na rękę, których tarczki i trybiki chętnie wykorzystam.


Do następnego

środa, 16 lutego 2011

Pierwszy lift

Wcześniej myślałam, że lifty są nie dla mnie, że najpierw muszę nauczyć się tworzyć coś sama, potem przeczytałam na czym polega liftowanie i dowiedziałam się, że dzięki temu mogę uczyć się nowych technik itp.
To mój pierwszy lift, zabawa okazała się naprawdę ciekawa i z efektu byłam bardzo zadowolona, moim zdaniem wyszło nawet podobnie.







Teraz się przeprowadzamy i remontujemy sobie pokoje w nowym mieszkaniu, więc nie tylko nie mam czasu, ale nawet nie mam moich rzeczy, będę mogła podziałać coś dopiero w marcu. Przez to wszystko w miejscu stanęłam także z albumem dla mojego podopiecznego, mam nadzieję, że szybko go skończę i będę mogła go pokazać.



Do następnego

sobota, 15 stycznia 2011

Dzień babci i dziadka

Jutro wybieramy się do moich dziadków, z pewnością nie uda nam się ich odwiedzić także w przyszłym tygodniu, więc już jutro dostaną swoje kartki.






Wzięłam także po raz kolejny udział w wyzwaniu na forum scrapbookingowym, tym razem wyzwaniem był kontrast, interpretacja dowolna. Ja zdecydowałam się na przeciwieństwo lato-zima. Prawie gotowy jest też lift styczniowy, to pierwsza praca z której jestem tak zadowolona, mam nadzieję, że kończąc ją nie zepsuję tego efektu ;). A to praca na wyzwanie:




Do następnego

niedziela, 2 stycznia 2011

Podsumowanie roku

Najwyższa pora na podsumowanie roku, może nawet nieco za późno, ale na koniec roku nie miałam chwili, żeby się nad tym zastanowić. To mój absolutnie subiektywny wybór. Zaczynajmy.

1. Książka
To trudne, nie przeczytałam zbyt wielu książek, a już szczególnie w tym roku wydanych. Za to przeczytałam książkę Elizabeth Gilbert "Jedz, módl się, kochaj" i naprawdę mi się spodobała, nie tylko mi chyba, skoro uznano ją za bestseller i doczekała się ekranizacji :).

2. Film
Także trudne. Nie umiem wybrać jednego. Bardzo podobało mi się Nine - Roba Marshalla, pierwsza część Harry Potter i insygnia śmierci (bo dwie ostatnie były bardzo nieciekawie zrobione) i oczywiście Alicja w Krainie Czarów - Tima Burtona.




3. Płyta
Urzekły mnie delikatne, popowe rytmy Elizy Doolittle. Uwielbiam piosenkę Pack up.




4. Wydarzenie
To wydarzenie wstrząsnęło chyba całą Polską, mam oczywiście na myśli 10 kwietnia - katastrofę prezydenckiego samolotu. Takie sytuację sprawiają, że przestajemy czuć się bezpiecznie i doceniamy to, że nasi bliscy są z nami. To był początek wielu wydarzeń, z których większość powinna się była nigdy nie zdarzyć, po wielkich i cennych uczuciach nie został ślad, a emocje zostały wykorzystane do politycznych walk.

5. Trend w modzie
Chociaż sama odpuściłam sobie ten zakup, bardzo podobały mi się peleryny.

6. Kicz
Nie wiem do końca, czy powinno się to łapać pod tą kategorię, ale dla mnie kiczem roku jest zachowanie Jarosława Kaczyńskiego przed i po wyborach prezydenckich...

7. Przedmiot pożądania
Książka Trinny & Susannah. Sztuka przetrwania oraz prawdziwa laleczka kokeshi.





Do następnego