poniedziałek, 27 grudnia 2010

Zakupy

Mikołaj pomysłowo, poza prezentami, zostawił także gotówkę. Dzięki temu dzisiaj poza kupieniem stolika do pracy, a właściwie jego elementów, które Połówek dzielnie skręcał, kupiliśmy mini-billard dla niego i pudełeczko oraz klatkę dla mnie. Byłoby mi bardzo trudno wybrać, co chcę ze sobą zabrać do domu, bo poza pudełeczkiem w tym samym stylu było lusterko, ramka, zestaw 2 tacek i skrzyneczki. Strasznie tez podobał mi się metalowy konik na biegunach. Musiałam jednak ograniczyć swoje zapędy do tych dwóch rzeczy.
Mikołaj chyba zna mnie nieźle, bo dostałam zestaw dla zakupoholiczki, notesik na listy zakupów, brelok z koralikami i żetonem do supermarketowych wózków oraz małym pakuneczkiem, który po rozwinięciu okazuje się być sporą torebką na zakupy. Od innego Mikołaja dostałam przesłodki zestaw kolczyków, zupełnie w moim stylu :). To oczywiście nie wszystkie prezenty, które dostałam, ale te chciałam Wam pokazać.
Święta minęły, ale radość z posiadania takich Mikołajów na co dzień pozostaje. Cóż mogę jeszcze powiedzieć, wszystkim Mikołajom serdecznie dziękujemy.

DSCN3794

DSCN3799

DSCN3800

DSCN3812

DSCN3817


Ps/ Zamieszczam też zdjęcie naszego stroika, który w tym roku zastępuje nam niestety choinkę. Jodłowy wieniec kupiłam, ale ozdobiłam sama.


DSCN3678



Do następnego

piątek, 24 grudnia 2010

Wesołych Świąt



Z okazji Bożego Narodzenia chciałabym Wam wszystkim życzyć dużo zdrowia, radości, miłych chwil z najbliższymi oraz tego, żeby w żadnej chwili nie opuszczała Was kreatywność.

Cieplutkie uściski

czwartek, 23 grudnia 2010

Zawieszki do prezentów

Od kilku dni nad nimi pracuję, ostatnie robiłam dziś i w sporym pośpiechu, bo okazało się, że na Wigilii może być więcej osób, niż się spodziewałam. Teraz mam 6 w zapasie i jestem spokojna.
Prezenty wszystkie czekają na wieczorne pakowanie, a ja nie dość, że na kilka godzin przepadnę u fryzjera, to jeszcze mam całą masę innych drobnych spraw do załatwienia.
W tym roku święta przyszły za szybko, nie zdążyłam się nawet dobrze nad tym zastanowić. Nie upiekłam w końcu pierników, nie mam choinki, a wieniec z jodły przyniosłam dopiero wczoraj i ozdabiałam. Do tego brakuje mi do niego świecy. Ale cóż, nie to jest najważniejsze, ważne że spędzimy czas z rodziną :).
A teraz zawieszki, pierwsze już pokazywałam. Ostatnie proste są dla dzieci, bo pewnie i tak momentalnie wylądują w koszu.
Doczekałam się też przesyłki ze Scrapińca, z kartką ze świątecznymi życzeniami. Bardzo miły gest i ślicznie dziękuję. Nie mogę się doczekać pierwszego albumu :).

P1000071

P1000073

P1000075

P1000066

P1000079

P1000076

P1000082


Do następnego

piątek, 17 grudnia 2010

Świąteczne kartki

Zrobiłam ich kilka, nie ze wszystkich jestem równie zadowolona. Moją ulubioną jest ta srebrna, ale niestety w pośpiechu robiłam napis i jemu trochę brakuje. Np kreseczki nad S ;). Będę to musiała szybko w domu poprawić, bo najwyższa pora wysłać je do bliskich.
Druga kartka podoba się Połówkowi bardziej, jako bardziej tradycyjną wyślę ją do naszej zaprzyjaźnionej rodziny. Mam nadzieję, że im się spodoba. Okazało się, że w taką prostą kartkę też trzeba włożyć sporo pracy, a kiedy nie ma się zbyt dużo czasu, to niełatwe.
Dziś muszę usiąść do kolejnych zawieszek do prezentów, tamte cztery z pewnością nam nie wystarczą na wszystkich, których chcemy w tym roku obdarować.

Ps/ Odebrałam wczoraj moją jurnalingową wygraną, czekam teraz na paczki z innymi rzeczami, między innymi na albumy ze scrapińca.


P1000004

P1000005

P1000021

P1000011

P1000012

P1000022




Do następnego

czwartek, 16 grudnia 2010

Warto mieć pasję

Z mojego doświadczenia wynika, że kiedy mam za dużo wolnego czasu, zaczynam szukać problemów. Od dłuższego czasu stosuje więc inną taktykę i wyszukuję kolejne rzeczy, które mogłyby mnie zainteresować. W tej chwili nie jestem już tak zniechęcona do życia, jak jeszcze choćby rok temu. Szafiarstwo, fotografia, scrapbooking, to wszystko sposoby na ubarwienie życia. I to skuteczne. A na wolny czas czekają kolejne rzeczy, którymi chciałabym się zająć: runy, hiszpański, szycie, decoupage.
Zauważyłam, że nasze pasje mają wspaniały wpływ na związki. Dzięki temu, że w wolnym czasie zajmujemy się tym, co sprawia nam radość, jesteśmy pozytywnie nastawieni do innych. Mając własne zainteresowania nie osaczamy partnera, nie żyjemy jego życiem. I co najważniejsze, ciągle rozwijając nasze zainteresowania, sprawiamy, że nadal jesteśmy dla siebie interesujący.
Dziś pokaże Wam jedną z pasji Połówka. Wszystko to, co zobaczycie na zdjęciach robił sam. To figurki i makiety sprzed kilku lat, w tej chwili tworzy armię leśnych elfów, może pewnego dnia ją też Wam pokażę.

DSCN0340

DSCN0339

DSCN0331

DSCN0330

DSCN0327

DSCN0352 DSCN0320



Do następnego

wtorek, 14 grudnia 2010

Pierwsze wyzwanie

Na forum Scrapbookingowym co miesiąc ogłaszane są nowe wyzwania, postanowiłam w tym miesiącu także wziąć w nich udział. Piszę w "nich", ale może skończyć się na jednym, z braku czasu, miejsca do pracy, a także pomysłu :). Na razie odpuściłam sobie lifty, na początek spróbuje potworzyć według własnego pomysłu, trudniejsze wydaje mi się naśladowanie innych.
Przymierzałam się do wyzwania, w którym należało stworzyć pracę w kolorach ziemi, ale w końcu zrezygnowałam i zaczęłam tworzyć tego scrapa na wyzwania pt. (Nie)zwykły dzień. Jak części z Was wiadomo, w przyszłym roku zmieniam stan cywilny i w tej chwili wydaje mi się to najbardziej niezwykłym dniem, jaki może mnie w najbliższym czasie spotkać. Do czasu, kiedy zapragnę mieć dziecko, co jak widzę po blogach innych scraperek jest niewyczerpanym źródłem inspiracji i daje wiele radości.
A teraz wreszcie pokaże Wam, co udało mi się stworzyć. Nie jestem do końca zadowolona z tego scrapa, szczególnie z liter, ale musiałam je z braku bardziej odpowiednich, wyciąć sama.










Do następnego

poniedziałek, 13 grudnia 2010

Wygrałam :)


Ten dzień, a właściwie tydzień, nie mógł zacząć się lepiej, przed kilkoma minutami zajrzałam na blog Na-strychu i okazało się, że szczęście się do mnie uśmiechnęło. Wylosowałam piękny zestaw do jurnalingu, który z pewnością mi się przyda, w końcu jako początkująca scraperka nie mam jeszcze zbyt wielu rzeczy (choć Połówek i tak uważa, że zbyt wiele ;)). Adres już wysłałam, pozostaje mi tylko czekać na ten niespodziewany prezent i już obmyślać scrapy, w których chciałabym wyrazić swoje myśli na cudnych bilecikach :).

czwartek, 9 grudnia 2010

Bajkowa reklama (L'Elixir de Nina Ricci)

Stanęłam w miejscu, kiedy zobaczyłam tą reklamę, jest urocza, bajkowa i do tego świąteczna. Już wiem, jakie kolory będą miały u mnie święta w przyszłym roku :). Bardzo inspirująca, jak dla mnie, sami zobaczcie:




niedziela, 5 grudnia 2010

Nowa kolekcja papierów w Na-strychu


Sklep Na-strychu nawiązał współpracę z Pasiakową, czego efektem jest zestaw papierów i wyciętych kartoników z motywami zimowymi. To już wspaniałe wieści, ale jeszcze wspanialsze jest to, że można ten zestaw zgarnąć wpisując się w komentarzach na blogu Pasiakowej. Sama już się wpisałam :), zapraszam na jej blog.

wtorek, 30 listopada 2010

Fotogra Flory

Długo zastanawiałam się, czy wziąć udział w tej zabawie, nie byłam pewna, czy umiem zrobić zdjęcie "na zawołanie", nie wspominając o tym, że ciężko było ostatnio o słoneczne dni. Kiedy jednak w zeszłym tygodniu słońce się wreszcie pokazało, postanowiłam poszukać czegoś, co odpowiadałoby tematowi. I oto jest. Zrobiłam masę ujęć, ale to podoba mi się najbardziej, Kochanie przyznało mi rację, więc odważyłam się i cieszę się bardzo, bo to moja pierwsza zabawa.

P1000740

czwartek, 25 listopada 2010

Uhuha, zima zła

Tak wiem, zapowiadali opady śniegu już od jakiegoś czasu, jednak niezmiennie od lat, pierwszy śnieg wzbudza we mnie ekscytację i mnie "zaskakuje". Dziś nie było inaczej, złapałam aparat i zrobiłam trochę zdjęć. Na jednym gościnnie występuje mój podopieczny.
Moje uzależnienie od czasopism jest tak silne, że mniej więcej wiem, kiedy i które czasopismo wychodzi w najbliższym czasie, od poniedziałku czekam na Mój piękny dom i... albo coś mi się pomieszało, albo Moje mieszkanie jest w tym miesiącu wcześniej, w każdym razie kupiłam je. To jest chyba jakiś masochizm z mojej strony, bo w tej chwili kompletnie nie opłaca nam się inwestować w wynajmowane mieszkanie, bo ciągle mamy nadzieję, że już wkrótce zmienimy je na dom (na tyle wkrótce, na ile krótkie jest branie kredytu, załatwianie formalności i budowa domu, czyli wcale nie tak wkrótce...). Wygląd tego mieszkania mnie zresztą załamuje, obydwa pokoje i aneks kuchenny są pomalowane na kolor brzoskwiniowy, wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że korytarz ma kolor lila!!! W dodatku nie mieścimy się już w nim, jest niewykończone (nie ma np. listew przypodłogowych), a jeśli chodzi o wystrój, to totalny misz-masz. Cóż, nie pozostaje mi na razie nic innego, jak przeglądanie czasopism i czekanie.

DSCN3595

DSCN3610

DSCN3606

DSCN3624

DSCN3598

środa, 24 listopada 2010

Only girl in the world




Uwielbiam tą piosenkę, uwielbiam teledysk i bardzo, bardzo, bardzo chciałabym mieć zdjęcia w takiej tiulowej sukience, na skałach, na tle zachodzącego słońca. Bardzo!
Tymczasem mogę sobie pomarzyć, bo słońca nie widziałam od kilku dni, wolnego w najbliższym czasie nie przewiduję, a i finanse nie pozwolą udać się w miejsce z milszym niż nasz klimatem. Ale lubię marzyć, więc za chwilę wskakuję do wanny i oddam się marzeniom. Albo czytaniu, zależy, czy będzie mi się chciało trzymać książkę, muszę kupić półeczkę na wannę z miejscem na książkę.
A Was zostawiam z moim pierwszym scrapem, zainspirowanym tą piosenką.

DSCN3519

DSCN3526

DSCN3528

DSCN3530

DSCN3536


Ps/ Zdjęcie na scrapie też uwielbiam :).